- Kuba,wycieczka rewelacja. Świetny z Ciebie organizator i kierownik
- Przede wszystkim chciałam Ci napisać, że jesteś najlepszym przewodnikiem jakiego spotkałam na swojej drodze.
- Było super, najbardziej mi się podobały murale i opowieści Pana o nich (...)
- Gdynia jest głośna, ale pan Kuba ma mikrofon i świetnym jest przewodnikiem więc nas nie pokonał ten hałas.
- Przede wszystkim chciałam Ci napisać, że jesteś najlepszym przewodnikiem jakiego spotkałam na swojej drodze.
- Było super, najbardziej mi się podobały murale i opowieści Pana o nich (...)
- Gdynia jest głośna, ale pan Kuba ma mikrofon i świetnym jest przewodnikiem więc nas nie pokonał ten hałas.
- Zrobiłeś niesamowite wrażenie na wszystkich uczestnikach koloni, i tych najmniejszych i tych "nieco" starszych.
- Dzieci garnęły się wprost do Ciebie, chętnie za Tobą szły, chętnie Cię słuchały i nie bały się zadawać pytań, bo wiedziały, że ich nie zignorujesz i nie wyśmiejesz.
- Widać było pasję, pewność siebie, niesamowitą lekkość, wdzięk i naturalność w tym co mówisz i robisz.
- Dzięki. Jestem pod wrażeniem twoich wiadomości o oliwie, bez podlizywania się
- Widać, że kochasz swoją pracę i kochasz ludzi. Odnosiło się wrażenie, że to, czym chciałeś zaciekawić, bardzo ciekawiło również Ciebie.
- A potem, uzbrojone w parasole, wyruszyłyśmy na spacer po Gdańsku. Na szczęście pogoda dopisała, a Jakub Raciborski okazał się świetnym cicerone. Tak zaplanował trasę naszej przechadzki, abyśmy obejrzały interesujące obiekty i na czas dotarły na wernisaż Stanisława Olesiejuka w siedzibie Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki (link, zdjęcia).
- Panie Jakubie... Bardzo się cieszymy, że zapamiętał Pan naszą grupę. Nie tylko zaprowadził nas Pan punktualnie co do minuty (a było to nie lada wyczynem) do Galerii, a nie galerii na wernisaż, ale oprowadził nas Pan po najpiękniejszej części Głównego Miasta i to tylko w godzinę, bo niestety tylko tyle mieliśmy czasu. Zrobił Pan to bardzo profesjonalnie, z dostosowaniem tempa do wszystkich, opowiadając bardzo ciekawie i co ważne ... głośno i wyraźnie. Myślę, że koleżanki z różnych rejonów Polski na spacerze były zauroczone Gdańskiem i oczywiście Panem. Rozumiemy tę miłą "prowokację" i dlatego "wybaczamy" Panu, że nie od razu zorientował się do której galerii mogą zmierzać ... zawsze żądne wiedzy, nowych informacji i wrażeń ze sztuki bibliotekarki.
Pozdrawiamy - grupa z Forum TNBSP
- A potem, uzbrojone w parasole, wyruszyłyśmy na spacer po Gdańsku. Na szczęście pogoda dopisała, a Jakub Raciborski okazał się świetnym cicerone. Tak zaplanował trasę naszej przechadzki, abyśmy obejrzały interesujące obiekty i na czas dotarły na wernisaż Stanisława Olesiejuka w siedzibie Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki (link, zdjęcia).
- Panie Jakubie... Bardzo się cieszymy, że zapamiętał Pan naszą grupę. Nie tylko zaprowadził nas Pan punktualnie co do minuty (a było to nie lada wyczynem) do Galerii, a nie galerii na wernisaż, ale oprowadził nas Pan po najpiękniejszej części Głównego Miasta i to tylko w godzinę, bo niestety tylko tyle mieliśmy czasu. Zrobił Pan to bardzo profesjonalnie, z dostosowaniem tempa do wszystkich, opowiadając bardzo ciekawie i co ważne ... głośno i wyraźnie. Myślę, że koleżanki z różnych rejonów Polski na spacerze były zauroczone Gdańskiem i oczywiście Panem. Rozumiemy tę miłą "prowokację" i dlatego "wybaczamy" Panu, że nie od razu zorientował się do której galerii mogą zmierzać ... zawsze żądne wiedzy, nowych informacji i wrażeń ze sztuki bibliotekarki.
Pozdrawiamy - grupa z Forum TNBSP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz.