Trójmiasto pełne jest uczciwych ludzi. Oto przykład:
Już z okna zauważyłem, że na samochodzie ktoś mi włożył za wycieraczkę białą kartkę. Myślałem, że może skup aut albo cwaniaki handlujące dywanami. Wychodząc do pracy wziąłem tę kartkę a tam:
Już z okna zauważyłem, że na samochodzie ktoś mi włożył za wycieraczkę białą kartkę. Myślałem, że może skup aut albo cwaniaki handlujące dywanami. Wychodząc do pracy wziąłem tę kartkę a tam:
Zadzwoniłem do pana Andrzeja. Ramkę już kupił, dziś wieczorem ją wymieni. Mógł zignorować, mógł uciec, mógł machnąć ręką. Chodzi przecież o drobnostkę kosztującą może 20 złotych. Człowiek z klasą!
Niesamowite!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takich ludzi jest coraz mniej. Mnie też kiedyś spotkało podobne zdarzenie. Miałem na Grunwaldzkiej, przed skrzyżowaniem ze Słowackiego kolizję z taksówkarzem. Zmienił nagle pas i niestety chcąc nie chcą wjechałem mu w tyłek. Wypierał się, że to moja wina itp. Ale po chwili zatrzymała się przy nas jakaś kobieta i powiedziała, że wszystko widziała, i zostawiła wizytówkę. Nie mogłem wyjść ze zdumienia, że pojechała aż do centrum Wrzeszcza i zawróciła, po czym na wysokości nowego Żaka znowu musiała zawrócić, wszystko po to, żeby mi pomóc. Oczywiście po jej słowach złotówa momentalnie zmiękł i podpisał oświadczenie o winie.
Takich sytuacji jest cała masa, tylko nie mówią o nich w wiadomościach bo to się niestety gorzej sprzedaje.
Usuń